Z powodu kłopotów JSW firmy okołogórnicze mają problem z płaceniem wynagrodzeń

O całej sprawie kilkanaście dni temu poinformowało Stowarzyszenie Budownictwa Górniczego. W specjalnym liście napisano, że w maju JSW wypłaciła swoim dostawcom tylko 30 proc. wartości wystawionych faktur. W dodatku zgodnie z 120-dniowym okresem płatności, firmy pieniądze te miały otrzymać za pracę wykonaną na początku roku. Natomiast w czerwcu JSW uregulowała 21 proc. kolejnych zobowiązań.

Według stowarzyszenia taka sytuacja wiele z firm może doprowadzić do bankructwa, bo otrzymywane środki nie są wystarczające. Wobec tego powstają zaległości wobec Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT i zaległości wobec ZUS. Prowadzi to do blokowania i zajmowania majątku firm przez komorników urzędów skarbowych. - Jeżeli firmy nie będą mogły zapewnić pracownikom wypłaty przysługujących im wynagrodzeń  za maj  i  czerwiec, możemy spodziewać się bardzo poważnych niepokojów społecznych, w szczególności patrząc z perspektywy nastrojów panujących w środowisku górniczym – ostrzega Adam Wieczorek, prezes SGB.

Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW zapewnia, że firma szuka możliwości pozyskania dodatkowych środków finansowych. - Jeśli uda się doprowadzić do finału prowadzone w tej kwestii rozmowy, pod koniec czerwca uda się uregulować większość przeterminowanych zobowiązań – mówi. - Zobowiązania regulujemy w miarę naszych możliwości finansowych. To nie zależy od naszej dobrej woli, tylko od sytuacji  firmy i całego sektora wydobywczego – dodaje.